Dzień pierwszy
Ten rok harcerski rozpoczęliśmy biwakiem. W dniach 15-17 września 2023 pojechaliśmy do Zegrza Południowego. W biwaku uczestniczyły 4 osoby z naszej drużyny.. Pojechaliśmy tam SKM’ką. Z peronu przeszliśmy do Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego nr 2 filia Zegrze. Tam przeszliśmy się po terenie i po dotarciu sprzętu rozłożyliśmy namioty. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Poza drobnym problemem z transportem sprzętu jeden z dwóch namiotów posiadał nie odpowiedni stelaż.
Nie zważając na problemy zrobiliśmy sobie kolację i omówiliśmy dalszy plan biwaku.
Dzień drugi
Kolejny dzień rozpoczęliśmy pobudką o 7:30 krótką rozgrzewką. Później zjedliśmy śniadanie i przygotowaliśmy się na pierwszy blok czyli żagle. Załatwiliśmy sprawy formalne i zabraliśmy sprzęt z żaglowni. Tutaj również nie mogło obyć się bez drobnych problemów. Po rozłożeniu żagli zauważyliśmy, że brakuje śruby mocującej bom do masztu. Musieliśmy oddać żagle i zmienić łódkę. Z innym zestawem poszło już bez problemu. przyszedł czas wypłynąć. Niestety i tu nie obyło się bez drobnych komplikacji. Wiatr wiał prosto w brzeg z siłą 3 przez 4 w skali Beuforta. Po pokonaniu tych przeciwności udało nam się wypłynąć. Był to mile spędzony czas na wodzie.
Po spłynięciu do portu i zdaniu sprzętu zjedliśmy obiad. Naszym następnym blokiem tego dnia było przygotowanie planu pracy drużyny. Usiedliśmy przed namiotami i zaczęliśmy od omówienia SIM’u. Następnie przeszliśmy do analizy swat i zaplanowania roku harcerskiego 2023/2024.
Zjedliśmy kolację i zaczęliśmy przygotowywać ognisko. Przebrani w mundury zebraliśmy się przy ognisku. rozpaliliśmy je wspólnie. Zaczęliśmy od głosowania nad zamknięciem próby na naramiennik wędrowniczy druhny Patrycji Gromek. Próba ta została zamknięta pozytywnie. Odczytany został rozkaz, po którym drużynowa wręczyła Patrycji naramiennik.
Po części oficjalnej zaczęliśmy śpiewać i miedzy piosenkami dyskutowaliśmy na temat służby. Czas przy ognisku spędziliśmy bardzo miło. Po ognisku poszliśmy spać.
Dzień trzeci
Dzień rozpoczęliśmy później, bo o godzinie 8. Zjedliśmy śniadanie i złożyliśmy „mniejszy” namiot. Następnie ruszyliśmy na wędrówkę. Poszliśmy przez Nieporęt do ruin fortu w Beniaminowie. Przeszliśmy się po ruinach gdzie zastaliśmy grupę osób jeżdżących na motocyklach. Fort, a raczej to co z niego pozostało daje wyobrażenie jak to kiedyś mogło wyglądać. Fort nigdy nie został w pełni ukończony.
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej, żeby złapać autobus. Niestety okazało się, że autobus nie jeździ w weekendy. Z tego powodu musieliśmy wrócić taksówką, żeby zdążyć zjeść i udać się na pociąg.
Zjedliśmy obiad, złożyliśmy resztę sprzętu i udaliśmy się na pociąg. W pociągu podsumowaliśmy biwak i wyciągnęliśmy wnioski na przyszłość.
Foto: pwd. Michalina Florjańska
Autor: Krzysztof Prawucki